Kredyt hipoteczny a urlop macierzyński i ciąża
Równocześnie z decyzją zakupu nieruchomości często zbiega się decyzja o powiększeniu rodziny, co będzie wymagało odpowiedniej powierzchni mieszkalnej. Niestety zakup mieszkania czy domu lub jego budowa wymagają dużych nakładów finansowych, co często będzie równoznaczne z kredytem hipotecznym. Tutaj napotykamy na komplikacje wśród banków udzielających kredytów hipotecznych z powodu ciąży czy przyszłego urlopu macierzyńskiego. Część z nich nie akceptuje dochodu kobiet na zwolnieniu lekarskim czy urlopie macierzyńskim.
Urlop macierzyński – co to jest?
Urlop macierzyński to urlop przyznawany kobietom, które urodziły dziecko w trakcie okresu zatrudnienia. W trakcie tego urlopu wypłacany jest tak zwany zasiłek macierzyński, którego wysokość uzależniona jest od dochodów uzyskiwanych przed urlopem.
Informacja o urlopie jest zaznaczana przez pracodawcę na zaświadczeniu o dochodach, które wymagają zaznaczenia odpowiednich pól. Wynika to również z przelewów, które mogą być z ZUS lub od pracodawcy, którzy często w przelewach wskazują fakt przebywania na zwolnieniu lub macierzyńskim.
Dlaczego urlop macierzyński w wielu bankach jest nieakceptowalny?
Banki zdają sobie sprawę, że kobieta ma prawo do urlopu wychowawczego, a więc braku dochodu przez dłuższy czas, a banki liczą zdolność przez cały okres kredytu. Bardzo dużo kobiet korzysta z możliwości urlopu wychowawczego oraz zauważalna jest duża liczba zwolnień z pracy kobiet, które wracają z urlopu macierzyńskiego czy wychowawczego. Osoba zatrudniająca kieruje się obawą przed mniejszą dostępnością kobiety dla potrzeb przedsiębiorstwa ze względu na dziecko i że ta sytuacja będzie się odbijała na efektywności wykonywanej pracy.
Rodzaj dochodu a urlop macierzyński i zwolnienie lekarskie z powodu ciąży
Umowa o pracę jest najczęstszym źródłem dochodu w naszym kraju. Niestety część banków nie zaakceptuje wynagrodzenia, jeśli kobieta jest za zwolnieniu powyżej 30 dni. Oceniają, że pobyt na zwolnieniu z powodu ciąży oznacza duże zagrożenie dla ciągłości dochodu. Podobnie odnoszą się do urlopu macierzyńskiego. Na szczęście są banki, które nie mają z tym problemu i liczą normalnie zdolność kredytową. Zaakceptują to źródło dochodu, jeśli umowa jest na czas nieokreślony lub określony, ale koniec zatrudnienia przypada później niż koniec urlopu macierzyńskiego. Trudniej będzie, jeśli zasiłek macierzyński lub dochód na zwolnieniu z powodu ciąży jest jedynym dochodem w gospodarstwie domowym.
Działalność gospodarcza a urlop macierzyński
Inaczej sprawa się przedstawia w przypadku działalności gospodarczej. Nie ma żadnej możliwości, aby bank zaakceptował świadczenie ZUS, ponieważ przerwa w prowadzeniu działalności może spowodować zmiany na rynku, więc nie ma pewności, że dochód wykazany sprzed przerwy będzie się utrzymywał.
Umowa zlecenie a urlop macierzyński
Banki nie akceptują takiego źródła jako podstawy do wyliczenia zdolności kredytowej. Pracodawca nie ma obowiązku zatrudnić pracownika od nowa po zakończeniu macierzyńskiego. Nie ma więc podstaw do potwierdzenia stabilności dochodu w przyszłości.
Jaki dokumenty będą potrzebne?
Wykaz dokumentów jest bardzo podobny do standardowego wniosku. Jeśli kobieta jest na zwolnieniu lekarskim powyżej 30 dni to warto dostarczyć zaświadczenie od lekarza. Jeśli już jest na urlopie macierzyńskim to należy dołączyć zaświadczenie z ZUS oraz potwierdzenie wpływów na rachunek. Jeśli kobieta posiada uzyskuje dochód z dwóch lub więcej umów o pracę należy poprosić ZUS o wystawienie dla każdego z pracodawców oddzielnie.
Jak to bywa zazwyczaj każdy bank ma swoje zasady. Z punktu widzenia osób zainteresowanych kredytem hipotecznym nie jest to dobra wiadomość, gdyż liczba banków oraz różnice w ich wymaganiach mogą być dość uciążliwe. Na szczęście z większości sytuacji da się wybrnąć. Z pewnością uzyskanie kredytu hipotecznego będzie utrudnione, ale nie jest niemożliwe.
Potrzebujesz pomocy w uzyskaniu kredytu? Skontaktuj się z nami.